
Ja mam dzisiaj dyżur po kolacji. Trochę posprzątam, poćwiczę sobie, a te dwa lenie sobie leżą i jeszcze jeden chciał mnie dziobnąć, bo potraciłem go lekko w czasie ćwiczeń,
20:33
Jak do sprzątania to ich nie było, jak do jedzenia to pierwsi, już im się spać odechciało

Już po kolacji, dyżurny niech sobie stoi, a my drzemka.
