Obserwacje - II edycja programu

[Damka]

Dlaczego jeden bociek ma cały czas otwarty dziób? jakaś forma ochłodzenia się czy coś?:)

Dokładnie tak. Zrobiło się cieplutko, słońce przygrzewa i bociany w takich sytuacjach czasem uchylają dziób dla ochłody.

[Damka]

11:52 Samiec z rozchylonym dziobem (fot.1 - ilustracja do pytania siaczka).

11:57 Następna kopulacja (fot.2), po której o 11:59 na jajku usiadła Magda. Wojtek musnął ją czule w główkę (fot.3) i o
12:03 opuścił gniazdo (fot.4) - teraz poleciał pewnie coś przekąsić.

I w tym momencie zmuszona jestem przerwać dalsze obserwacje.

[adam]

godz.13.25 - samiec bierze udział w wysiadywaniu jaja. W tym momencie przyleciała samica. On wstał i po chwili rozpoczęli kopulację. Można wnioskować, że poprzednie trzy jaja nie były jednego z obecnych rodziców. Nastąpiła zmiana partnera. Jeden z bocianów to ni ten, który był od początku. Teraz powinno być zgodne wysiadywanie jaj. Czekajmy na następne. Adam Ogiński

[Krysia]

18.04.2011

"Czy naprawdę to jajo nie ma żadnej szansy?"

Chodziło mi raczej o to, czy jajo jest zapłodnione i czy da się określić przez którego partnera. Ta para zaczęła kopulować po 15:00 poprzedniego dnia. Jak długo tworzy się skorupa na jaju, żeby było gotowe do zniesienia. Niewiele wiem i każdy dzień obserwacji prowokuje nowe pytania.

[Linka]

Czy u Was jest dobry przekaz? Bo ja włączyłam i... jest czarne tło z kręcacym się białym kółeczkiem

[Dariaa]

U mnie jest dobry przekaz, bocian siedzi na gnieździe:)

[siaczek]

u mnie także dobry przekaz, bociek siedzi i łapie jakieś robalki chyba, tak to przynajmniej wygląda

[Linka]

O rany, to co się u mnie dzieje? Inne gniazda mogę normalnie oglądać, a w Łasku nie

[Linka]

OK. już poradziłam sobie Już widzę, że w gnieździe jest nasza piękna parka.

[Damka]

18.04.2011

"Czy naprawdę to jajo nie ma żadnej szansy?"

Chodziło mi raczej o to, czy jajo jest zapłodnione i czy da się określić przez którego partnera. Ta para zaczęła kopulować po 15:00 poprzedniego dnia. Jak długo tworzy się skorupa na jaju, żeby było gotowe do zniesienia. Niewiele wiem i każdy dzień obserwacji prowokuje nowe pytania.

Na pytanie - "czy jajo jest zapłodnione" - sama także chciałabym znać odpowiedź Krysiu, ale niestety, nie znam jej. Od momentu pojawienia się nowego samca i od pierwszej kopulacji tej pary też zastanawiam się - na jak długo przed złożeniem jaja tworzy się na nim skorupka uniemożliwiająca zapłodnienie. Optymistyczną - jak mi się wydaje - oznaką jest fakt, że samiec jajo zaakceptował, a więc instynktownie ocenił, że jajo ma szansę być pełnowartościowe - czyli zapłodnione przez niego - i że warto je wysiadywać. Skoro on tak uznał, to i my możemy mieć nieśmiałą nadzieję, że na mniej więcej 30-32 godziny przed złożeniem jajo nie było jeszcze "zamknięte" w skorupce i że wylęgnie się z niego pisklę. Ale czy tak jest naprawdę, przekonamy się dopiero wtedy, kiedy ze wszystkich złożonych jaj wyskoczą pisklaczki. Jest to, moim zdaniem, bardzo ciekawe doświadczenie poznawcze.

A co do domniemanego ojcostwa - myślę, że jeśli jajo jest zalężone, to na pewno przez nowego partnera Magdy.