Obserwacje

Łaskie bociany - I edycja programu

Re: Obserwacje

Postprzez paulina87 » 21 maja 2010, o 18:14

Obrazek przestalo padac wlasnie...Magda z Wojtkiem chodza sobie po gniezdzie ,rozgladaja sie i poprawiaja galazki...probowaly wyciagnac ta folie z dolka ale niestety mocno tam utkwila...szkoda brakuje maluchow...
paulina87
 
Posty: 62
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 13:30

Re: Obserwacje

Postprzez majka 25010 » 21 maja 2010, o 18:41

do PLubisz - póki nie napiszę więcej- małe sprostowanie - moim zdaniem ostatnie maluchy odeszły 19.05.2010 r., a nie 18-go maja... no, chyba, że konsultanci stwierdzili inaczej...
majka 25010
 
Posty: 83
Dołączył(a): 18 maja 2010, o 12:08

Re: Obserwacje

Postprzez MMcia » 21 maja 2010, o 18:48

Babitek!
Byłam "naocznym" świadkiem akcji w Przygodzicach i braku jakiegokolwiek! działania w Łasku! W Przygodzicach również internauci wzywali opiekunów gniazda do pomocy bo maluszki się topią. Nawet padały argumenty, że w Łasku dbają o gniazdo bo śmieci zbierają i sianko podrzucają a w Przygodzicach młode toną i nikt nic nie robi. Myślę, że w Przygodzicach pisklęta zginęłyby bez względu na akcję ratunkową. Ale tam Pan Paweł chociaż próbował. Nie udało się. Też na forum powstała wrzawa, ale tam Pan Paweł jest autorytetem a informacje i argumentacja pojawiły się natychmiast wyciszając emocje. W Łasku natomiast pod adresem zaniepokojonych internautów padały wyzwiska w dodatku bez uzasadnienia wręcz podgrzewające atmosferę zaniepokojenia i rozżalenia. Powoli emocje opadają. Mam nadzieję, że wszyscy wyciągną wnioski.
Pozdrawiam wszystkich miłośników bocianków!
MMcia
 
Posty: 42
Dołączył(a): 17 maja 2010, o 20:17

Re: Obserwacje

Postprzez ladycrash » 21 maja 2010, o 18:58

Jeśli Państwo pozwolą,chciałabym się odnieść do sytuacji przed i po dramatycznych wydarzeniach w Łaskim gnieździe...
Pan P.Łubicz w odpowiedzi na post PADO odpisał: "Jestem ciekaw jakie widniały by komentarze na forum jesli podczas akcji ratowniczej zginęły by młode z wychłodzenia"?Otóż powiem Panu,że podejrzewam,że na pewno forumowicze nie byliby tak zbulwersowani i na pewno nie wieszaliby na Panu przysłowiowych psów jeśli zrobiono by cokolwiek.Wystarczy spojrzeć na forum w Przygodzicach (sama jestem jednym z tam komentujących od ponad roku).Tam nikt nie był zły na Pana Dolatę a wręcz serdecznie gratulowano mu i strażakom za chęć pomocy z ich strony.Oto przykłady:
Jeden z forumowiczów napisał tam: "Kochany Pawle.Gdyby nie Ty to nikt by nie wlazł tak wysoko i nie ratował pisklaków. Szkoda, że się nie udało."
Inny: "Panie Tomaszu,niech Pan zobaczy na zdjęciach, te biedne pisklęta leżały w kałuży wody. Interwencja w gnieździe była szansą na uratowanie im życia. Bez niej na pewno by nie przeżyły."
Czy widać w tych i innych uczestnikach przygodzkiego forum jakiś pretensje?Żal? Nie! Dlaczego? Bo zareagowano na trudny los piskląt.
I choć maluchy nie przeżyły (m.in.: z wychłodzenia) ludzie dziękowali za interwencję.
I to Pan powinien wziąć pod uwagę. Że skoro już nad jakimś gniazdem jest kamera to należy oprócz obserwacji - otoczyć zwierzęta opieką.
Powie Pan: "Ale przecież pomogliśmy!! Przecież wynajęta firma oczyściła gniazdo ze śmieci!" I bardzo dobrze:) To się naprawdę chwali. Ale widok konających piskląt powinien podwójnie skłonić fachowców do pomocy. Przecież widać jaką mamy aurę w tym roku! I jak mało bocianów odleci do ciepłych krajów...To nie skłoniło Państwa do interwencji? Bo co?Bo natura? Hm,Pan wybaczy ale mimo moich skromnych 28 lat życia, uważam,że trzeba było się chociaż odezwać przychylniej do tutejszych forumowiczów.A nie nabrać wody w usta i milczeć lub kasować posty.Na forum w Przygodzicach zawsze spokojny moderator pomaga rozładować napięcie.
Stało się co się stało.Przykra sprawa.Ale mam nadzieję,że tutejsi administratorzy wyciągną z tej lekcji jakąś naukę. Że jeśli zaistnieje naprawdę dramatyczna sytuacja w gnieździe - nie nabiorą wody w usta i pomogą ptakom. A tym bardziej będą rozładowywać atmosferę na forum jeśli dojdzie do ostrych sporów.
Pozdrawiam serdecznie,
Anna.
ladycrash
 
Posty: 6
Dołączył(a): 19 maja 2010, o 11:29

Re: Obserwacje

Postprzez MMcia » 21 maja 2010, o 19:08

Jestem z siebie dumna, że nie dałam się zmanipulować naturą, pogodą i generalnie zrobić wody z mózgu. Poniżej link, że jednak można wychować bociana chociaż nie byłam zwolenniczką wyjmowania piskląt z gniazda a jedynie podanie czegoś do zjedzenia wysiadującemu bocianowi. Dopiero 19.05 kiedy samica wstała z piskląt i zrezygnowała z ich wychowania już tylko jedynie pomyślałam, że szkoda, że w tej dramatycznej chwili nikt nie zabierze piskląt. Jedno na pewno by przeżyło. Drugie było już mocno wyczerpane.
Na forum tego nie napisałam bo przecież matka natura. Ciekawe dlaczego ludzie będący również częścią natury tak łatwo się jej nie poddają? i chętnie korzystają z udogodnień cywilizacji???
http://orzw.pl/pl/zoopedia/81-bocian-bi ... 3wodx1liKQ
MMcia
 
Posty: 42
Dołączył(a): 17 maja 2010, o 20:17

Re: Obserwacje

Postprzez babitek » 21 maja 2010, o 19:31

MMcia,

Ja także ze wstrzymanym oddechem obserwowałam gniazdo w Przygodzicach i nie ukrywam, że kamień z serca spadł mi w momencie, kiedy Pan Dolata napisał, że jedzie interweniować - miałam wtedy szczerą nadzieję, że wszystko dobrze się skończy. Gniazdo w Przygodzicach obserwuje praktycznie od przylotu 'naszej' pary, w poprzednich latach także podglądałam je sporadycznie. Nie twierdzę, że brak reakcji - nawet tej słownej, to najlepsza reakcja. Jak napisał ktoś na poprzedniej stronie - w Przygodzicach można było na bieżąco pytać i rozmawiać z ekspertami, na tutejszym forum, nikt nie mógł się doczekać odpowiedzi specjalisty - to błąd, to zaostrzyło konflikt i wprowadziło zupełnie zbędne - kolejne emocje. Z całą pewnością milczenie i napastliwa postawa administratorów nie pomogły nikomu tu trzymać nerwów na postronku. I to na pewno jest złe.

Myślę jednak, że w kwestii samej decyzji, nie ma jednoznacznie dobrej i pewnej oceny takiej sytuacji - aż do roztrzygnięcia, nigdy nie wiadomo, co okazałoby się lepsze. Wszak to natura i czasem można wyrządzić w dobrej wierze więcej szkody, niż pożytku.. I choć rozumiem wrzawę, bo przyznaje, że z całego serca gorąco pragnęłam tego, co wszyscy tu obecni - żeby boćki przetrwały, nikt z nas - zwłaszcza obserwatorzy z Przygodzic, nie czuł się chyba na siłach na obserwowanie kolejnego dramatu i straty maluchów, to czytając tutejsze forum w tych dniach, czułam niesmak..

Okropne to, co się stało. Ja jednak nie wiem, czy ingerencja w każdym wypadku jest dobra? Oczywiście - sama pisałam pod adresem Pana Dolaty i zaangażowanej Ekipy, że chylę czoła, w tamtym wypadku wiedzieliśmy, że podjęto trud i spróbowano i ja osobiście czułam w stosunku do opiekunów wdzięczność, że w tarapatach boćki nie były pozostawione sobie i paskudnej pogodzie. Tu trudu nie podjęto. Może to źle, może nie..

Teraz już nie zmienimy tego, co się wydarzyło - bez względu na to, czy decyzja była słuszna, czy nie. Mam nadzieję, że kolejne lata bedą dla bocianich par łaskawsze, a my tu wszyscy - na forum, będziemy mogli po prostu cieszyć się, obserwując jak młode dorastają i stają się samodzielne. Tego i sobie i Wam wszystkim życzę.
babitek
 
Posty: 2
Dołączył(a): 18 maja 2010, o 20:56

Re: Obserwacje

Postprzez piotrek94b » 21 maja 2010, o 19:33

Proponuje administratorów, opiekunów i wszystkich z Łasku rozstrzelać!!!
Ludzie, czytać się już nie chce Waszych wpisów. Ile czasu to będzie jeszcze ciągnąć? Zajmijcie się obserwacją ptaków na gnieździe, tym co robią, jak się zachowują.
Amen.
piotrek94b
 
Posty: 1109
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 11:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez piotrek94b » 21 maja 2010, o 20:29

Wczoraj 20.05.2010. bocian odpoczywał sobie w takiej pozycji prawie dwie minuty.

Obrazek
piotrek94b
 
Posty: 1109
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 11:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez Dorcia » 21 maja 2010, o 20:39

20.38 - teraz stoi na jednej nodze - niestety nie umiem wstawiać zdjęć :lol:
Dorcia
 
Posty: 14
Dołączył(a): 13 maja 2010, o 18:22

Re: Obserwacje

Postprzez majka 25010 » 21 maja 2010, o 20:39

Piotrze - mówisz- masz...zgodnie z Twoim życzeniem, obserwuję Bocianki i zauważyłam, że Bocian "zatyka" szmatami (papierami) dziurę w gniazdku, a następnie na tych szmatach, kładzie...coś w rodzaju przycisku (kamień, czy jakieś zwierzątko?)...
Obrazek

Obrazek
majka 25010
 
Posty: 83
Dołączył(a): 18 maja 2010, o 12:08

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Łaskie bociany - I edycja programu

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron