PLubisz napisał(a):Jestem ciekaw jakie widniały by komentrze na forum jesli podczas akcji ratowniczej zginęły by młode z wychłodzenia. Moje wypowiedzi były wystarczające, argumentacja specjalistów też powinna wystarczyć. A Pani proponuje zacząć skarżyć operatorów filmów przyrodniczych bbc i national geografic - oni tez nie pomagają mordowanym i umierajacym zwierzętom, napewno przyczyni sie to do rozwoju projektów obserwacji DZIKIEJ przyrody.
Jeżeli przeczyta pan moje inne wpisy na tym forum, to przekona się pan, że nie byłam zwolenniczkom ingerencji w naturę, za wyjątkiem tych gorących ostatnich dni, gdzie sugerowałam, że można, by było spróbować podać pokarm wygłodniałej i przemoczonej bocianicy. Chociaż nie byłam do końca przekonana o słuszności tej akcji. Oglądając dramatyczny przekaz z kamery i czytając rozpaczliwe posty, sadziłam, że to pozwoli uspokoić sytuację.Nie wiem czy pisklęta dałoby się uratować - może, ale nie robiąc nic skazaliśmy je na śmierć. Proszę przejrzeć akcje z Przygodzic, oni maja większe doświadczenie - niestety zakończona niepowodzeniem. Ależ jaki inny był ton wypowiedzi na forach.
Przykre, że u nas akcja "obserwacji bociana" zakończyła się takim zgrzytem.
Czy nie można było wcześniej podeprzeć się opinią autorytetu z dziedziny ornitologi, a nie podgrzewać atmosfery na forum, że "to nie jest hodowla bociana". Wiem, ze wszystkim udzielała się nerwowa atmosfera, ale to nie usprawiedliwia arogancji.