www.bociany.lask.pl

przez **ewa** » 30 maja 2018, o 06:44

30.05.2018

6:34 Eliminacja najmłodszego - czwartego pisklaka :cry:

Dokonała tego samica.

Martwy pisklaczek leży na koronie gniazda.

Bocian podejmuje próbę połknięcia pisklaka, ale jest za duży. Więcej zdjęć nie daję.

przez **ewa** » 31 maja 2018, o 00:04

30.05.2018

Martwy pisklak leżał w południe na koronie gniazda (w tym samym miejscu co rano, czyli na godz. 12).

Od 12:24 trójka piskląt bardzo głodna, przemieszczała się za bocianem (samicą).

Różnica wielkości piskląt jest znikoma.

13:20 przyleciał drugi bocian, zaklekotały na powitanie (samiec). Nastąpiła zamiana w opiece nad pisklętami.

Bocian, który przyleciał podał pisklakom bardzo dużo jedzenia (samiec). Znikało natychmiast w ich dziobkach. Trudno określić co to było, ale widziałam kilka małych żabek. Był też jeden gryzoń lub kret.

Po skończonym posiłku bocianięta chroniły się w cieniu bociana (samca), a ten iskał je, a był przy tym wyjątkowo natarczywy. To jest cecha charakterystyczna tego bociana.

Wieczorem martwego pisklaka nie było w gnieździe, nie wiem co się z nim stało.
21:18 zastałam pisklaki senne i z obficie wypełnionymi wolami. Zwłaszcza najmłodszy, trzeci pisklak miał grubą i zniekształconą szyjkę. Pisklaki były pod opieką samca.
To znaczy, że niedawno był bardzo obfity posiłek. Niestety nie mam zdjęcia.
21:25 powrócił drugi bocian (samica). Były klekoty powitalne.

Do 23:05 pisklaki spały. To jeszcze jeden dowód, że kolacja była bardzo udana.
Od tego momentu jeden dorosły bardzo energicznie iskał pisklaki nie dając im spać. Po sposobie w jaki to robił wnioskuję, że to ten sam co iskał pisklaki w południe (samiec).
Jak skończył to je nakrył.

Bocian wygrzewał pisklaki do 23:52, po czym wstał i znowu je iskał.

Margaret, mam prośbę.

Możesz mi powiedzieć na podstawie moich zdjęć, który bocian wyeliminował pisklaka?
Kto jest kto na kolejnych zdjęciach?
Miałam tygodniową przerwę w obserwacji na przełomie kwietnia i maja, dlatego straciłam umiejętność ich rozpoznawania.

przez **m.margaret** » 31 maja 2018, o 08:41

31.05.2018 r.

Żal mi maluszka

Godz. 08:09 Samiec sprząta gniazdo. Pisklęta siedzą na brzegu gniazda....

........

Gozd. 10:49 Gorąco. Samica ochrania pisklęta przed słońcem

Ewa wysłałam Ci wiadomość. Pozdrawiam

przez **ewa** » 31 maja 2018, o 23:45

Kilka wydarzeń 31.05.2018
Dziękuję Margaret za konsultację, jestem w stanie rozróżnić bociany.

8:51 samiec był z pisklakami, wróciła samica, zaklekotali.

Samiec odleciał, a samica dała pisklakom jeść, drobny pokarm.

Samica nachylając się nad pisklętami pobrudziła lewy policzek. To oznaczenie pozostało do końca dnia.
9:34

Samica robiła parasol nad pisklętami chroniący przed palącym słońcem.
10:18

10:27 przegapiłam zamianę bocianów. Na gnieździe został samiec, dał pisklakom jeść.

10:46 powrót samicy z sianem, klekoty powitalne, odlot samca.

Samica rzuciła kilka dżdżownic, ale pisklęta nie były głodne, musiała sama je zjeść. Jedna z dżdżownic upadła na plecki pisklaka po prawej.

12:42 Ciekawe ujęcie: Samiec przytrzymywał pisklaka palcami i sprzątał wokół dołka.

12:48 samiec dał pisklakom jedzenie.
13:12-13:17 zostawił pisklęta i poleciał po wodę, pod gniazdo, na terenie oczyszczalni ścieków.

Film z tego wydarzenia https://youtu.be/aH4QC6in43Y

20:18 samiec z pisklakami, zaklekotał ostrzegawczo.

Pisklaki były głodne, więc dał im jeść. Największy kąsek trafił się najmłodszemu pisklakowi (kret lub mysz). Połknął go, nie pozwolił sobie zabrać.

21:15 powrót samicy, klekoty powitalne.

Samica nakarmiła pisklaki, a o 21:18 dostały jeszcze dokładkę.

21:44 powrót samca

Samiec, swoim zwyczajem, męczył pisklaki iskaniem i nie dawał im spać.
22:56

Nie przykrył ich, chociaż miał taki zamiar. Jest bardzo ciepło, pisklęta nie potrzebują dodatkowego wygrzewania.
00:14 A jednak samiec nakrył pisklaki.

przez **m.margaret** » 1 cze 2018, o 06:43

01.06.2018 r.

Godz. 05:21 Mgła nad łąkami. Chyba było karmienie, samica zjadała pozostałości, maluchy przytulone do siebie leżały w dołku
Godz. 05:49 Mgła coraz mniejsza
Godz. 05:56 Śniadanie( przeoczyłam moment zrzutu pokarmu), wszystkie trzy pisklęta jadły...
Godz. 06:04 Przyleciał samiec, dostarczył gałęzie , ułożył je na brzegu gniazda. Samica odfrunęła.
Samiec przedziobał ściółkę wokół piskląt i przystąpił do porannej toalety upierzenia....

przez **ewa** » 1 cze 2018, o 22:00

Dzisiaj malo obserwowalam. Tylko od 9:00, przez godzine. Z pisklakami byl samiec.

Pisklaki maja sie dobrze.

W nocy oba dorosle bociany na gniezdzie. Pisklaki spia na powietrzu.

przez **m.margaret** » 2 cze 2018, o 07:51

02.06.2018 r.

Godz. 05:25 Maluchy pod skrzydłami rodzica
Godz. 05:31 Odsłona. Pisklęta pod opieką samca
Godz. 05:46 Maluchy otrzymały niewielką przekąskę. Po posiłku samiec nie okrywał piskląt
O godz. 06:35 Samiec wyfrunął z gniazda, maluchy zostały same , ale w tej samie minucie do nich powrócił....

Godz. 07:22 Przyleciała samica z sianem w dziobie, samiec szybko odfrunął. Maluchy otrzymały śniadanie.
Godz. 07:30 Po posiłku leżą w dołku przytulone do siebie

przez **ewa** » 2 cze 2018, o 23:43

2.06.2018

m.margaret napisał(a):06:35 Samiec wyfrunął z gniazda, maluchy zostały same , ale w tej samie minucie do nich powrócił....

On wyleciał po wodę.
_______________________________
14:31 otworzyłam przekaz i moim oczom ukazał się niezwykły widok. Nie robiłam zdjęć, więc tylko opiszę.
Z pisklakami mogła być samica. Musiała niedawno podać posiłek pisklętom.
2 młodsze pisklaki smacznie spały.
Jeden starszak połykał ... pisklę :!:

Wyraźnie było widać to pisklę, było białe lub jasne, miało długą szyję ale krótkie nóżki, maleńkie skrzydełka.
Tu należy się wyjaśnienie: Nie mógł być to pisklak bociani wyeliminowany 30.05. Tamten był już na tyle duży, że bocian dorosły nie mógł go połknąć.

Pisklę było małe ale nasz bocianek miał problem z połknięciem go. Podrzucał głową, wypluwał, próbował kilka razy, aż za którymś razem udało mu się przepchnąć pisklę do wola. Szyja od razu bardzo pogrubiała.

Bocian dorosły w tym czasie zaczął sprzątać wokół piskląt. Znalazł kilka niedojedzonych kąsków i sam je zjadał. To znaczy, że podany posiłek był bardzo obfity skoro pisklęta nie wszystko zjadły i usnęły tak mocno.

28.05 o 21:40 widziałam (i napisałam o tym na forum) jak dorosły bocian połykał podobne pisklę.

21:36 powrót samca z żerowiska (po lewej), samica go powitała (po prawej) i razem klekotali.

Pisklaki obudziły się i też zaklekotały.

Rodzice im odpowiedzieli klekotem.

21:37 Samica odleciała a samiec dał pisklakom jeść.
Posiłek był obfity. Widziałam jak pisklaki połykały żaby. Oczywiście starszak połknął największą.

Po posiłku pisklaki usnęły, a samiec iskał je i budził.

22:03 wróciła samica (po prawej). Razem z samcem zaklekotali, a pisklaki spały.

Samiec, swoim zwyczajem, nadal iskał pisklaki, samica drzemała (po prawej)

Oboje drzemali nad śpiącymi pisklakami (samiec z lewej, samica z prawej).

przez **m.margaret** » 3 cze 2018, o 08:19

03.06.2018 r.

Nad Łaskiem mgła.
Godz. 06:30 Maluchy leżą w dołku , podsypiają, rodzic stoi obok nich..
Godz. 06:49 Samica zrzuciła niewielką ilość pokarmu, który maluchy bardzo szybko zjadły...
Godz. 07:43 Przyleciał samiec , dostarczył siano. Samica od razu wyfrunęła z gniazda.
Godz. 07:44 Samiec nakarmił pisklęta...

przez **ewa** » 3 cze 2018, o 10:28

9:29 Karmienie. W momencie jak weszłam samica zaczęła zrzucać pisklakom jedzenie, mnóstwo jedzenia :!:

Wydawało się, że były drobne i większe kąski. Jednak te większe czasami rozpadały się, gdy pisklaki brały je w dziobki. Myślę, że to były mniejsze, pozlepiane w grudki.

Po obfitej uczcie pisklaki poszły spać.

______________________________
18:23 pisklęta dostały jeść od samicy. Nie było zamiany bocianów, samica dała pisklętom, to, co jeszcze miała w wolu, sporo drobnego pokarmu.