11.06.2014.
11:09 - Jakiś obcy na chwile zakłócił spokój łaskim.
13:30 - Zmiana dorosłych. Po zrzucie dużej ilości pokarmu, wszystkie młode pojadły. Maluszek ustawił się pomiędzy starszakami, a pokarm zrzucony był pod jego dziób.
14:30 - Kolejny zrzut. Maluch radzi sobie bardzo dobrze.
15:20 - Coś działo się pod gniazdem. Dorosły nasłuchiwał i obserwował co się dzieje. Młode w tym czasie padły na ściółkę i leżały nieruchomo.
16:58 - Po 3,5 godzinie przyleciał samiec. Samica natychmiast odleciała na żerowiska. Karmienie młodych.
17:43 - Opiekujący się młodymi samiec, strawił jakiś pokarm i zrzucił go młodym. Mała przekąska.
Po godzinie 18 jeden ze starszaków udał się na spacer. Jaś wędrowniczek z niego.
18:45 - Zmiana dorosłych. Zrzut pokarmu. Maluch najadł się chyba jak nigdy. Jeden starszak na spacerze, drugi spał, a on mógł jeść co tylko chciał.
Jaś wędrowniczek nie starał się szybko wracać, więc dwa pisklaki wyczyściły dołek.
Po zjedzeniu, mimo że gorąco, samica nakryła młode.
19:20 - Jaś wędrowniczek wrócił do dołka.
Samica jeszcze kilka razy nakrywała młode. Karmienia już nie było. Samiec do godziny 22:35 nie wrócił.

