Chyba coś sie dzieje...bo nawet jak odleciał dorosły-pożniej widziałam jak robił szerokie kółko wkoło gniazda dwa razy...ale nie wylądował...chyba że to zbieg okoliczności i jakiś inny bocian.
Młodzież zastała nakarmiona, drugi rodzic przyleciał z piciem, tylko tego z obrączkami nie widać. Chyba nic z tego dzisiaj nie będzie. A może jakaś krótka informacja od Administratorów, to trochę niepoważnie.