www.bociany.lask.pl

Krysia napisał(a):O, kurka wodna !



i kaczki
http://www.youtube.com/watch?v=RN-gal8xBg8
http://www.youtube.com/watch?v=15P1jNaaYeE
http://www.youtube.com/watch?v=fIcxmehEFDM

Fajna i intrygująca kamerka. Zawsze ciekawe co na tej gałązi usiądzie. Na forum przygodzickim są zamieszczone linki z filmami na których mozna zobaczyć sójką, zimorodka, gawrony.

Dzisiaj padało. Sikorki urzędowały "pod dachem". Pojawił się kowalik. Łobuz przepędzał sikorki.

http://www.youtube.com/watch?v=0NSCcw6X4bg

Dzisiaj w roli głównej kowalik. To chyba jest samczyk, ale pewna nie jestem.



Dorzuciłam im do ziarna trochę pokruszonej, czerstwej bułki. Większe kawałki były "na wynos".
http://www.youtube.com/watch?v=JizVquwuHq8

Dziś przed południem nad strumykiem pojawił się zimorodek i kokoszki. Pozazdrościły zimorodkowi miejsca do połowów.

http://www.youtube.com/watch?v=qU5m-Dc4zpk

Dawno nie byłam u Manfreda i Manueli. Opadły z drzew liście, zrobiło się zimno. Bociany wróciły do gniazda, krótkie powitanie, napuszyły żaboty i stanęły na jednej nodze jak puchate kule.
http://www.youtube.com/watch?v=N1wniWZawDw

http://pagesperso-orange.fr/j.c.photona ... /index.htm
Pod tym linkiem można znaleźć podgląd na karmnik. Dzisiaj kamera już nieczynna, ale na video jest filmik, na którym szczygieł przegania sikorki. Całkiem jak kowalik na mojej działce.

Wśród karmników, na które jest podgląd z kamer, znalazłam dziś taki. Może to i ładne, ale chyba jako skansen, bo celu swojego nie spełnia.Zaglądałam tu kilka razy po południu. Ptaszka żadnego nie widziałam, za to cały czas w obrębie karmnika spaceruje jakaś pani i kot. Wielkie zapasy, tylko jeść nie ma komu.


Za to jaka w Kansas pogoda.

Wyglądają ładnie w zimowej scenerii. Miejmy nadzieję że wszystkim uda się przetrwać zimę.
http://www.youtube.com/watch?v=7wEBAhpNuu4

Czyż nie jestem urocza?


W okiennym karmniku, gdzie do tej pory widziałam tylko sikory, dziś pojawiły się dzwońce.
http://www.youtube.com/watch?v=OEYIu1cJdpY

Z rajskiego ogrodu w Prairie Village po jednej nocy pozostało wspomnienie. Za to pojawiły się modrosójki i... wiewiórki.

Wczoraj na śniadanie zawitał taki gość. Jaki mały wydaje się przy nim karmnik.

Po raz pierwszy o tej porze zastałam w Mannheim tylko jednego bociana. A po chwili i tak go nie było. Poleciał szukać swojej połówki.



Jeszcze dwa karmniki z Prairie Village. Jarmarczne takie. Może gdyby zimno nie zwarzyło zieleni, byłoby to ładniejsze. Ptaków nie odważę sie nazwać.



Zdecydowanie bardziej podobają mi się te:




Karmniki są z różnych części USA. Siódmy w kolejności z Włoch.
Jak widać na zdjęciach, odwiedzają je nie tylko ptaki.