Obserwacje - II edycja programu

[Andzia]

no i powtorka z rozrywki,Magda poleciala po sianko jak wrocila chwile po niej wyladował Wojtek,złapal jajo w dziób i wyrzucił za gniazdo,przegonil Magdę ,wybrał spora kepke siana tego co przyniosła Magda i odlecial

[PADO]

Magda wróciła i wzięła się za porządki.Chyba w nocy znowu będzie następne jajko

[Linka]

15.04.2011.

16:36 - Przyleciał drugi bocian.
16:37 - Jajo przez drugiego bociana, pewnie samca, zostało z gniazda usunięte.
Niestety, samica została przez samca wygoniona z gniazda. Samiec zabrał z gniazda trochę siana i odleciał

Nie ma bociana i nie ma jaja.

Film z tego zdarzenia do obejrzenia w dziale Filmy z gniazda.

O Boże. Wróciłam do domu i chciałam zobaczyć jak Magda daje sobie radę i.... . Dlaczego ten bociek nie da jej spokoju? Możecie mi wytłumaczyc o co mu chodzi? Przecież jest już gdzie indziej, a nęka tę bociankę ciągle. Gdyby to przełożyć na ludzkie zachowanie, to bym powiedziała, że jest wredny i złośliwy. Ale w świecie zwierząt i ptaków? O co chodzi?

[Sayeth]

Linka można spojrzeć na to z innej perspektywy.
Fakty są takie:
Samiec przyleciał, wyrzucił jajo i pogonił samicę.
Można to zinterpretować też tak, że mimo iż ma inne gniazdo i inną partnerkę (?) dba również o Magdę. I ponieważ nie zamierza pomagać w odchowaniu tych piskląt pozbywa się jaj, a Magdę wyrzuca na łąkę by coś zjadła i przeżyła, w przyszłym roku może się przydać

[patibo76]

Jeśli uważanie, że wyrzucenie jaja to cos strasznego to zobaczcie co działo sie w ubiegłym roku w Przygodzicach - makabra, ale tu zawinił człowiek.
http://www.youtube.com/watch?v=gnjzbZG4 ... re=related

pozd

[Sayeth]

Patibo w ubiegłym roku wskutek paskudnej pogody taka sytuacja miała miejsce w wielu gniazdach, również w Łasku bocian powyrzucał pisklęta.
To nie była wina człowieka.

[patibo76]

Wwydaje mi się, że jednak tak (choć nie znam sie na tym wcale), wcześniej ludzie wyjmowali z gniazda pisklęta, aby dołorzyć świeżego siana - nie wiem czy to było właściwe.
pozd

[PADO]

Sayeth, możesz mi wytłumaczyć czym się to dbałość o Magdę objawia.
W/g mnie to typowe samcze zachowanie - jak najszybciej pozbyć się kłopotu.
przeglądają filmik Piotrka widać z jaką troską wygania Magdę, by coś zjadła.

[Sayeth]

PADO a co miał ją czule po piórkach posmyrać? No klapnął dziobem i ja pogonił.
Nie ma co doszukiwać się ludzkich zachowań u ptaków.
A czemu sytuacja wygląda tak, a nie inaczej to tylko nasze domysły, bo cóż my wiemy co bocian ma na myśli? O ile w ogóle coś ma?
Równie prawdziwe mogą być moje domniemania, jak przekonanie innych, że bocian jest psychiczny lub że zachowuje się, jak typowy samiec.
Myślisz, że jako ptak zastanawia się nad tym, by pozbyć się kłopotu? A jakiż to dla niego kłopot? Przecież nie on odchowywałby ewentualne pisklęta. A i domniemane pisklęta nie poleciałyby mu nastukać za to co zrobił im i ich mamusi

[olka]

Właśnie. Odklekoczcie się od Wojtka Generalnie w naturze jest tak, że kiedy nie ma szans na wychowanie młodych to dorosłe osobniki się ich pozbywają. Kotowate np. zjadają własne młode w poczuciu zagrożenia, a pandy są w stanie wychować tylko jedno pandziątko więc drugiego noworodka zaraz po porodzie zjadają. Myślę, że Magda też prędzej czy później przestałaby się interesować własnymi jajami. A już na pewno wtedy kiedy spotka jakiegoś przystojniaka
Jeśli ktoś ma jedną papugę samicę to wie, że zaraz po złożeniu jaja zabiera się je, aby ta niepotrzebnie nie marnowała sił na zajmowanie się nim ( a to jest naprawdę spory wysiłek dla ptaka). Dla jej dobra. Nie mówiąc o tym, że nie zrobienie tego skutkuje dalszym wyczerpującym składaniem niezalężonych jaj.
Wiem, że to inny gatunek ale natura podoba