www.bociany.lask.pl

przez **PADO** » 25 maja 2011, o 15:39

Paulinko, to nie reguła, że bociany wyrzucają z gniazda najsłabsze osobniki. Dzieje się to tylko w przypadku, gdy brakuje pożywienia np. długotrwała susza, czy tak jak w ubiegłym roku powódź.
Jeżeli jest dostatek pożywienia, gniazdo może opuścić nawet 5 młodych. niestety, gdy z jakiegoś powodu brakuje pożywienia, rodzice, a najczęściej samiec podejmuje decyzję by najsłabsze bocianki usunąć z gniazda.

przez **PADO** » 25 maja 2011, o 16:27

Jeden z maluchów, wyraźnie było widać jak wybiera się na spacer, ale troszkę przecenił swoje siły.

26.04

Porzadek w gnieździe został zrobiony, a gdy jest zbliżenie maluchy nie chcą pozować - śpią w najlepsze

przez **yorker** » 26 maja 2011, o 08:47

Dzisiejszy poranny okrzyk JEEEEEEEEŚĆ jednego z maluchów był słyszany nawet w Łodzi :lol:

przez **piotrek94b** » 26 maja 2011, o 09:10

yorker napisał(a):Dzisiejszy poranny okrzyk JEEEEEEEEŚĆ jednego z maluchów był słyszany nawet w Łodzi

A chwilkę wcześniej pisklęta zostały skarcone ;-)

przez **piotrek94b** » 27 maja 2011, o 04:30

27.05.2011.

04:15 - Pobudka. Gdy dorosły bocian odsłonił pisklęta, te wysoko wyciągały szyje i dopominały się jeść.
04:16 - Bocian, który wstał, odszedł na bok i odleciał na żerowisko.
05:20 - Zamiana rodziców. Pierwsze dziś karmienie. Trójeczka piskląt ma się dobrze, pierwsze śniadanie zjedzone w całości.

przez **PADO** » 27 maja 2011, o 10:17

Najedzone - cały czas by spały, ale rodzic nie bardzo im na to pozwala. Cały czas robi porządki w dołku, podszczypuje maluchy.
One na moment podniosą główki, ale zaraz im opadają. wygląda to tak, jakby główka była z ołowi i nie może się utrzymać na wiotkiej szyjce.
Wielkie śpiochy te nasze maluchy

Śpiochy

10:30 maluchy się trochę ożywiły - karmienie
Najmłodszy złapał najlepszy kąsek - żabka

przez **Dariaa** » 27 maja 2011, o 14:47

Godz: 14:48 Bocianki najedzone i pilnowane przez rodzica, który od czasu do czasu je podskubuje, teraz chyba się trochę schłodziło bo nakrył je skrzydłami i usiadł.
Cieszę się że wszystko u Magdy w porządku, bo na moich oczach dzisiaj w Ustroniu ojciec zabił najmłodszego bocianka, rzucał nim o gniazdo i chciał go połknąć , normalnie przeżyłam szok:(zostały już tylko dwa:(

przez **piotrek94b** » 27 maja 2011, o 17:21

27.05.2011.

17:13 - Karmienie. Pisklaki wyglądają że są w dobrej formie. Wszystkie pojadły.

przez **PADO** » 27 maja 2011, o 21:10

Prawdopodobnie ostatnie dzisiaj karmienie, chociaż nie wiadomo.Przed dwudziestą pierwszą nastąpiła zamiana w opiece nad maluchami i bocian poleciał na kolacje.

Kolacja nie trwała zbyt długo, o 21:20 już zaobserwowałam go w gnieździe

przez **piotrek94b** » 28 maja 2011, o 04:27

28.05.2011.

04:09 - Jeden z bocianów poleciał po smaczne kąski dla pisklaków. Bocian ogrzewający pisklaki, na razie nie chciał ich jeszcze dziś pokazać.
05:07 - Cała trójeczka ma się bardzo dobrze. Główki wysoko podnoszą i sa bardzo ruchliwe (f.2)
07:43 - Oba bociany pilnują maleństw. Było również karmienie. Kłótni między małymi o pokarm niema, bo mają dużo miejsca, a by dostać się do stołu.
08:18 - Maluchy mają podane jedzenie. (f.4)