www.bociany.lask.pl

2505.2012r
godz.13:58 - karmienie bocianków , maluchy ustawione w jednym rzędzie ładnie podjadły, jeden z pisklaków zmagał się z dość dużym robalem i nawet sprytnie sobie z nim poradził

25.05.2012r.
godz.16:15 - do gniazda przyleciał drugi bocian z kępką siana w dziobie i przykrył nią bocianki ; dotychczasowy opiekun odlatuje,następuje zmiana w
opiece,
godz.16:18 - zrzut pokarmu ,wszystkie pisklęta dostały się do jedzonka ;po zakończonym posiłku zostały przykryte przez rodzica,
wcześniej zauważyłam gdzieś ok.godz. 15:39 że najmłodszy pisklak był podszczypywany i podszarpywany przez dorosłego bociana, czyżby to
oznaczało ,że zostanie wyeliminowany

godz.17:05- prezentacja pisklaków

25.05.2012r.
godz.17:52 - zrzut pokarmu, było tego dość dużo i wszystkie bocianki się posiliły,na ostatnim zdjęciu widać jak jeden z nich leży jak nieżywy, po połknięciu
jak dla niego zbyt dużej przekąski

godz.18:20- maluchy zaplątane w paski folii ; śmieci te są coraz większym zagrożeniem dla bocianków

godz.18:45-kolejne w dniu dzisiejszym karmienie bocianków
godz.19:23- mała dokładka pokarmu

godz.19:31- bocian ogrzewający małe bocianki

21:00 - Mała przekąska podana przez samca.
21:17 - Do gniazda wróciła samica, ale pokarmu już nie podała.

Po czym rozpoznać samca od samicy?
Na dzień dzisiejszy rozpoznać można po upierzeniu. Bocian na zrzutach z czerwonym zaznaczeniem to samiec. Podczas kopulacji to właśnie ten bocian zachowywał się jak samiec. Już wtedy miał tez biały ząbek na czarnych piórach.
Fot 1 i 2 samiec. Wyraźny "biały ząbek".
Fot. 3 Samica. Nie ma żadnych przebarwień. Linia białych i czarnych piór jest bardziej wyrazista.

26.05.2012.

04:26 - Samicy już na gnieździe nie było. Pisklętami opiekuje się samiec.
05:00 - Cała czwórka ma się bardzo dobrze. Po spokojnej nocy dopominają się jedzenia. Samiec nic nie zrzucił z wola, pozostało czekać na powrót samicy.

06:25 - Wróciła samica. W dziobie nie miała raczej pokaźnego budulca do wyścielenia gniazda.
06:26 - Samiec wstał i szybko odleciał. Samica podeszła do piskląt i zrzuciła pokarm. Pierwsze dziś śniadanie. Najmniejszy początkowo miał kłopoty z dostaniem się do pokarmu. Znajdował się za trójka starszych braci. Udało mu się jednak przepchnąć do przodu i załapać na smakołyki.