Pożegnań nadszedł czas

Łaskie bociany - I edycja programu

Pożegnań nadszedł czas

Postprzez PADO » 31 sie 2010, o 19:20

Jeszcze tutaj zaglądam, ale chyba czas się żegnać.
W imieniu własnym dziękuję wszystkim, którzy towarzyszyli naszym bocianom, w dobrych i złych chwilach. Przepraszam tych, których niektóre moje wypowiedzi mogły urazić, choć nigdy nie było to w moim zamyśle.
Do zobaczenia w przyszłym sezonie.
Od czasu, do czasu jeszcze tu zajrzę, może bocian zawróci :lol: ,
A może doczekamy się jakiegoś podsumowania od administratorów..
PADO
 
Posty: 353
Dołączył(a): 27 mar 2010, o 19:23

Re: Pożegnań nadszedł czas

Postprzez Krysia » 1 wrz 2010, o 06:04

PADO, ja nie mam ochoty się żegnać. Jestem pewna, że będę tu zaglądać. Pewnie coraz rzadziej, ale byłoby miło, gdyby jeszcze kogoś innego było tu widać. Pozdrawiam, nie żegnam.
Krystyna
Krysia
 
Posty: 146
Dołączył(a): 29 cze 2010, o 21:45

Re: Pożegnań nadszedł czas

Postprzez PLubisz » 1 wrz 2010, o 09:09

Witam :)
Ja z mojej strony chciałbym podziękować za te kilka miesięcy które były dla mnie swietnym, bogatym doświadczeniem (zwłaszcza najbardziej wytrwałym obserwatorom;) - mimo niewielkich zgrzytów czujemy dużą satysfakcję, projekt zebrał bardzo pozytywne opinie i zyskał wielu użytkowników którzy napewno powrócą w przyszłym roku. Zapamiętam na długo przylot bocianów i najtrudniejsze chwile podczas powodzi.

A co do następnej edycji programu - nie obejdzie się bez kilku nowości. Chcielibyśmy założyć przyzwoity mikrofon, poprawić jakość obrazu, koniecznie założyć kabel między kamerą, a routerem (to własnie przez bezprzewodowe połączenie mieliśmy najwięcej problemów z ciągłością przesyłu).

A może Wy macie jakies pomysły co do przyszłorocznego programu?
PLubisz
 
Posty: 39
Dołączył(a): 25 mar 2010, o 11:29

Re: Pożegnań nadszedł czas

Postprzez Krysia » 20 wrz 2010, o 03:30

Jednak jeszcze wrócę do tego tematu. Późno, bo właściwie teraz mam dopiero czas, żeby to spokojnie przemyśleć. Bociany byly cudowne. Żyły sobie we własnym świecie, zupełnie nieświadome tego, co się wokół nich wydarzyło. Niestety, i to muszę stwierdzić z wielką przykrością, zawiedli ludzie. Opiekunowie gniazda, ale i forum nie zawsze trzymało nerwy na wodzy. Chociaż to akurat rozumiem bardzo dobrze. Pan Łubisz pytał, czy mamy jakieś uwagi na przyszły sezon. Ja mam jedną, ciągle tę samą. Pisałam zresztą o tym już w czerwcu. Forum nie może zostać pozostawione samo sobie, bo to rodzi niepotrzebne emocje i nerwy.Nie śmiem nawet marzyć o kimś takim, jak pani Eva Stets, bo to jest wzorzec. Wystarczy ktoś, kto ma chociaż średnie wiadomości o bocianach, ale też potrafi rozmawiać z ludżmi. NIe rozjątrzać, ale łagodzić stresy. Tu spotykają się tak różni ludzie, że dla mnie samej to było wielkie zaskoczenie,gdy została nas trójka, a i tak nie obeszło się bez nieporozumień na temat forum.
Myślę, że pół roku to jest dobry czas, żeby zastanowić się i znaleźć kogoś takiego. To jest nawet ważniejsze niż kabel do kamery czy mikrofon, który Pan obiecuje, a który nie rozwiąże niczego, gdy dojdzie do podobnej sytuacji.
Dobrze , że Program znów ruszy w przyszłym roku. Paru pasjonatów już Pan ma, Forum będzie działało. Pewnie lepiej, niż w tym, ale musi mieć mądrego moderatora.
Szkoda, że nie dowiedzieliśmy się niczego więcej o tym, co zdarzyło się pod gniazdem. A raczej zdarzało, bo to chyba nie był jakiś jednorazowy wypadek.Już wcześniej bocian chyba czymś oberwał. Też w gnieździe, nocą. Nikogo to tam na miejscu w Łasku nie zainteresowało. A chyba powinno. Po to są opiekunowie gniazda.
Proszę nie zrozumieć mnie żle, piszę to po to, żeby przyszły sezon na bociany był choć trochę mniej stresujący. Marzą mi się takie drugie Przygodzice. Może za kilka lat będziemy walczyć z nini o palmę pierwszeństwa. Ale żeby była jasność. Moje bociany są w Łasku.

Krystyna B.
Krysia
 
Posty: 146
Dołączył(a): 29 cze 2010, o 21:45

Re: Pożegnań nadszedł czas

Postprzez PADO » 20 wrz 2010, o 19:11

Krysiu,podpisuje się pod większością twoich przemyśleń.
Nie wszystko można było podciągnąć pod to, że to początki, a początki zawsze trudne...
Co tu dużo pisać - miejmy nadzieję, że nowy sezon będzie lepszy, pod każdym względem. Najważniejsze - dla bocianów, ale i pod względem organizacyjnym.
Krysiu, jeśli chodzi niespodziewany odlot bociana - to moim zdaniem nic go nie spłoszyło. Gdyby tak było, to by jeszcze tej nocy powrócił do gniazda, a tak się nie stało.
Cóż w marcu musimy go się zapytać, dlaczego tak nas potraktował - nawet się z nami nie pożegnał.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, co jeszcze tu zaglądają. Do zobaczenia za 6miesiecy.
PADO
 
Posty: 353
Dołączył(a): 27 mar 2010, o 19:23

Re: Pożegnań nadszedł czas

Postprzez piotrek94b » 20 wrz 2010, o 20:11

Cześć Wam miłe panie. Nawet mi przyjemnie byc wśród dwóch pań ;-)
<Szkoda, że nie dowiedzieliśmy się niczego więcej o tym, co zdarzyło się pod gniazdem. A raczej zdarzało, bo to chyba nie był jakiś jednorazowy wypadek.Już wcześniej bocian chyba czymś oberwał. Też w gnieździe, nocą. Nikogo to tam na miejscu w Łasku nie zainteresowało. A chyba powinno. Po to są opiekunowie gniazda.> Krysiu,te Twoje zdania mnie zaskoczyły i zszokowały. Nie wiem jak wygląda teren wokół gniazda, czy każdy z ulicy może podejść na tyle blisko, aby czymś rzucać. Czy robił to ktoś z oczyszczalni. Ale jeśli to prawda, że pod osłoną nocy ktoś z oczyszczalni rzucał i płoszył bociany, to moim zdaniem zastanowiłbym się nad celowością tego projektu. W założeniu jest "obserwacja bocianiego życia", a jakiś ...... płoszy ptaki i opiekunowie na to nie reagują. Jeśli to prawda, to się to w głowie nie mieści.
Nie mogę sobie darować, że w tą ostatnia noc wyłączyłem nagrywanie i nie zarejestrowałem co się na gnieździe stało.
Moim zdaniem, to ktoś spłoszył bociana. O tak późnej porze, gdy już jest ciemno, bociany nie odlatują, a nawet nie zmieniają już miejsca na nocleg. Bo i po co miałby zmieniać, skoro jest na swoim cichym i spokojnym gnieździe. Tu widocznie takie nie było i dlatego w nocy odleciał.
I druga rzacz. Czy coś się zmieni tu na forum? Moim zdaniem nie. Pozostanie tak jak jest. Pytania bez odpowiedzi, forum bez opiekuna, prawdziwego opiekuna, pyskówki, nerwy. Tak jak pisała Krysia, jeśli nie będzie takiej osoby jak Eva, to marnie widzę działanie forum.

pozdrowienia Piotrek.
piotrek94b
 
Posty: 1109
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 11:13
Lokalizacja: Łódź


Powrót do Łaskie bociany - I edycja programu

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron