Obserwacje

Łaskie bociany - I edycja programu

Re: Obserwacje

Postprzez aga » 18 maja 2010, o 11:46

Jeśli drugi nie wróci i nie nakarmi, odpowiedź jest jasna,pisklaki umrą. A czy w Łasku w tej sytuacji Ci którzy "prowadzą" ten projekt nie mogą w takiej dramatycznej sytuacji uratować pozostałych dwóch piskląt?!
aga
 
Posty: 65
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 10:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez piotrek94b » 18 maja 2010, o 11:53

aga napisał(a):11.28 bocian ogrzewający wreszcie wstał pokazał pisklęta, dwa żywe bocianki i jedno martwe leżą w dołku, bocianki skubią martwe piskle, karmienia nie było ani zmiany. Kamerka jest tak blisko że nie widać co robi dorosły
11.35 bocian bez karmienia kładzie się na młodych.

Moje zdanie jest takie: Podobna sytuacja działa się wczoraj w Przygodzicach . Samiec przez cały dzień nie pokazywał się w gnieżdzie ,pewnie uznał że sytuacja jest na tyle zła że skazał pisklęta na śmierć głodową, jeśli tutaj drugi z bocianów przestanie przynosić jedzenie, będzie taka sama sytuacja. Pisklęta są głodne ,mokre ,wychłodzone, jeden bocian nic nie zrobi, pisklęta zdychają jedno po drugim. Czy nie można ich zabrać?



Wszystko to co napisała Aga, mozna zobaczyć w dziale Filmiki z gniazda. Smutny to widok.
piotrek94b
 
Posty: 1109
Dołączył(a): 8 kwi 2010, o 11:13
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez aga » 18 maja 2010, o 12:25

12.24 cały czas ten sam bocian wygrzewa
12.45 cały czas taka sama sytuacja
13.09 dalej nie było zmiany, bocian wygrzewa w bezruchu, dla mnie sytuacja jest beznadziejna!
aga
 
Posty: 65
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 10:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez yorker » 18 maja 2010, o 13:16

Boję się ,że w pewnym momencie wstanie i po prostu sobie odleci a My będziemy patrzeć jak maluchy ....ehhhh Szkoda gadać :cry:
Obrazek
yorker
 
Posty: 20
Dołączył(a): 26 mar 2010, o 20:51

Re: Obserwacje

Postprzez aga » 18 maja 2010, o 13:17

bez jedzenia czeka je szybka śmierć, ale gdzie ten bocian?! Obserwuję od 4 lat gniazda przez kamery i nigdy nie widziałam takiej sytuacji, żeby z powodu ciągłych deszczy bocian zaprzestał karmienia młodych i zostawił partnera samego

Pozwolę sobie to napisać..Przygodzice są moim pierwszym gniazdem z którym zaczęłam swoją przygodę podglądania cztery lata temu. Łask ze względu na to że jest miejscowością blisko mojego miejsca zamieszkania podglądam w tym roku z sentymentem. Miałam nadzieję że po utracie przygodzickich piskląt chociaż tutaj będę mogła zaglądać i cieszyć oczy pisklętami,ale widać póki co sytuacja robi się coraz bardziej dramtyczna i mam bardzo złe przeczucia. Gdyby jeszcze drugi bocian pojawiał się i karmił, może jakoś przeżyły by,ale dlaczego nie przylatuje, na to tylko eksperci mogą dać odpowiedź. Wiem że ingerowanie w naturę jest zabronione. ale są takie sytuacje jak te ostatnio gdzie pisklęta umierają przez ciągłe ulewy, zimno i w niektórych sytuacjach dosteje się zgodę od konserwatora przyrody na zabranie piskląt. Tak jak jest w niektórych podglądanych gniazdach min. w Przygodzicach, czy dwa lata temu w Chybach, czy w Ustroniu . W tym roku tym bardziej liczebność ptaków bardzo spadnie, więc dlaczego nie ratować tych ostanich? Czy ten projekt w Łasku nie ma osoby któa może podjąć taką decyzję. Czy mamy patrzeć jak Natura zabiera ostatnie dwa pisklaki?!
Trochę przemawiają przeze mnie emocje, ale nie wiem jak to jest wreszcie że w jednych gniazdach można ingerować,a winnych podglądanych nie?!

13.33 dalej taka sama sytuacja, wygrzewa ten sam bocian. nawet nie wstaje żeby doglądać pisklęta

14.00 bocian wstał na krótką chwilę odsłonił maluszki, dwa nadal żywe, jedno martwe, bez karmienia.
aga
 
Posty: 65
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 10:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez aga » 18 maja 2010, o 14:06

Nikt z projektu nie bierze udziału w dyskusji i obserwacjach gniazda. A My patrzymy na powolną śmierć piskląt. Czy tutaj naprawdę nie ma osoby która może działać w takiej sytuacji? Czy tylko są osoby od sterowania kamerą?!
aga
 
Posty: 65
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 10:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez Dorcia » 18 maja 2010, o 14:11

Nie zawsze pomoc ludzi może przynieść poprawę sytuacji, tak się przecież stało w Przygodzicach. W Łasku sytuacja bez zmian. Dzieci bez karmienia nadal. Ale przecież nikt nie może podrzucić do gniazda pokarmu. Tylko rodzice mogą to zrobić. Jeśli nie przyleci dorosły będzie chyba bardzo źle. Ale niestety, musimy czekać. Żeby chociaż przestało padać.
Dorcia
 
Posty: 14
Dołączył(a): 13 maja 2010, o 18:22

Re: Obserwacje

Postprzez aga » 18 maja 2010, o 14:15

Dorcia napisał(a):Nie zawsze pomoc ludzi może przynieść poprawę sytuacji, tak się przecież stało w Przygodzicach. W Łasku sytuacja bez zmian. Dzieci bez karmienia nadal. Ale przecież nikt nie może podrzucić do gniazda pokarmu. Tylko rodzice mogą to zrobić. Jeśli nie przyleci dorosły będzie chyba bardzo źle. Ale niestety, musimy czekać. Żeby chociaż przestało padać.


Tu nie chodzi o przyniesienie do gniazda pokarmu, lecz o zabranie piskląt do azylu dla dzikich ptaków przez uprawnione osoby. Skoro drugi z bocianów się "poddał" tak to wygląda nie dostarcza od rana pokarmu pisklęta są pozbawione pożywienia a tym samym za chwilę poumierają z głodu. A ten bocian sądzę że to samica będzie siedzieć raczej do końca kiedy to ostatnie piskle nie umrze!
Tak jak pisałam wcześniej, projekty w Niemczech i w Polsce również i osoby które je realizują mają możliwości w razie czego działania przez zgodę oczywiście konserwatora przyrody i działania w razie takich sytuacji które się rzadziej zdarzają jak ta teraz z ciągłymi ulewami gdzie wszedzie w Polsce umierają pisklęta przez złe warunki atmosferyczne. Gniazda "podglądane" powinny mieć takie możliwości pomocy. To nie jest sprawa zabrania jednego pisklęcia które rodzic w dobrych warunakch wyrzucił z gniazda, to uratowanie dwóch ostatnich głodujących piskląt , które umierają jeden po drugim. Dlaczego w Przygodzicach mają takie możliwości, dlaczego w Chybach podjęto dwa lata temu próbę ratowania pisklęcia z zaplątaną nogą w sznurek, dlaczego podjęto w Ustroniu także próbę ratowania piskląt zatrutych i przewiezienie je do Mikołowa do azylu???
Ostatnio edytowano 18 maja 2010, o 14:21 przez aga, łącznie edytowano 1 raz
aga
 
Posty: 65
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 10:06
Lokalizacja: Łódź

Re: Obserwacje

Postprzez PLubisz » 18 maja 2010, o 14:20

WItam!
Cały czas monitorujemy sytuację w gnieździe. Kamera jednak z założenia miała służyć podglądaniu, a nie hodowaniu bocianów. Gdyby jej nie było nikt tak naprawdę nie wiedziałby co stało się w gnieździe... Fakt- ingerowaliśmy w sprawie śmieci w gnieździe- ingerencja ta nie wpłynęła jednak na życie bocianiej rodziny.
My także przeżywamy całą sytację i trzymamy kciuki za każdego pisklaka.Pomysł z zabraniem młodych do azylu także wydaje się chybiony... Zawsze jest szansa, że drugi rodzic powróci i że pogoda sie poprawi. Niestety natura żądzi sie swoimi prawami.
PLubisz
 
Posty: 39
Dołączył(a): 25 mar 2010, o 11:29

Re: Obserwacje

Postprzez aga » 18 maja 2010, o 14:24

PLubisz napisał(a):WItam!
Cały czas monitorujemy sytuację w gnieździe. Kamera jednak z założenia miała służyć podglądaniu, a nie chodowaniu bocianów. Gdyby jej nie było nikt tak naprawdę nie wiedziałby co stało się w gnieździe... Fakt- ingerowaliśmy w sprawie śmieci w gnieździe- ingerencja ta nie wpłynęła jednak na życie bocianiej rodziny.
My także przeżywamy całą sytację i trzymamy kciuki za każdego pisklaka.


Oczywiście,ale w tym wypadku skazujecie je na niewątpliwą smierć. Do gniazda nie przylatuje drugi rodzic by karmić pisklęta,pomijając pogodę, ale nie karmione pisklęta szybko zginą. A my wszyscy patrzymy. Projekt taki skoro powstał ma na celu nie tylko edukację ,ale także pomoc w takich ekstremalnych sytuacjach.Takie jest moje zdanie.
Może przydałoby się brać przykład z Pawła Dolaty z Przygodzic, on zna się na tym i ingeruje w gniazdo w takich sytuacjach.Ale jak sądzę tutaj nie ma takich osób z uprawnieniami do tego,a szkoda bo strona tutaj wydawała się fajna ,ale samo zarządzanie kamerą to nie wszystko!
Ostatnio edytowano 18 maja 2010, o 14:27 przez aga, łącznie edytowano 1 raz
aga
 
Posty: 65
Dołączył(a): 14 maja 2010, o 10:06
Lokalizacja: Łódź

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Łaskie bociany - I edycja programu

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron